Przeprowadzane są one w ścisłym reżimie sanitarnym, podobnie było podczas czerwcowej i lipcowej weryfikacji umiejętności.
- To bardzo trudne egzaminy, bez żadnych ułatwień z powodu pandemii. Aby je zdać, należy zaliczyć w części pisemnej 50 procent, czyli więcej niż na maturze. A w części praktycznej, trwającej nawet cztery godziny, aż 75 procent. W Elblągu w ośmiu technikach i około 20 szkołach branżowych jest kilkadziesiąt klas o różnych specjalnościach zawodowych. Poziom w nich jest wyśrubowany, w sesji czerwcowej było wiele szkół ze 100-procentową zdawalnością egzaminów zawodowych – podkreśla Sowicka.
Cała procedura potrwa do połowy lutego, ponieważ egzaminy są w trzech formułach na podstawie odmiennych podstaw programowych, wprowadzanych latach 2012, 2017 i 2019. Wyniki będą znane 31 marca.
Marek Nowosad/mw