Projekt zrodził się, jak podkreśla jego koordynator Arkadiusz Dzikowski, z potrzeby chwili, wywołanej z ograniczeń wymuszonych przez pandemię koronawirusa.
– Straciliśmy dotychczasowe pola działania – przede wszystkim imprezy plenerowe i pokazy na świeżym powietrzu. Pandemia odbiła się także na naszej działalności edukacyjnej, do której zawsze przykładaliśmy bardzo dużą wagę. Poza aspektem militarnym, od samego początku działania bractwa, a 30 listopada zeszłego roku skończyło ono 26 lat, staramy się pokazywać życie człowieka średniowiecza. Interesujemy się wszystkimi jego aspektami – rzemiosłem, kuchnią, medycyną, i oczywiście kulturą i sztuką – gramy, śpiewamy, tworzymy poezję – wylicza Arkadiusz Dzikowski.
Koronawirus zmusił bractwo do szukania nowych form przekazu. Jedną z nich była właśnie "Rycerskość w sieci”.
PRZYPOMNIENIE ZASAD MORALNYCH
– Głównym celem projektu było zwalczanie hejtu w mediach społecznościowych - mówi Arkadiusz Dzikowski. – U podstaw projektu leżała idea, która już trzecie dziesięciolecie towarzyszy nam we wszelkich działaniach. To idea odtworzenia lub przypomnienia zasad moralnych i etycznych, które obowiązywały rycerstwo w XIII, XIV czy XV wieku. To zasady, które i dzisiaj powinny obowiązywać, miedzy innymi w kontaktach w sieci internetowej. W niczym się one nie zestarzały – dodaje sztumski rekonstruktor.
Jak podkreśla Arkadiusz Dzikowski, dla współczesnego rycerza w sieci niedopuszczalne jest posługiwanie się kłamstwem, obmową i obrażanie innych uczestników mediów społecznościowych, w tym zwłaszcza kobiet.
Serię filmów "Rycerskość w sieci” można oglądać na profilu facebookowym i kanale youtubowym Bractwa Rycerzy Ziemi Sztumskiej. Są tam także dostępne - przygotowane ostatnio z okazji ferii - filmy pokazujące codzienne życie braci i sióstr Zakonu Najświętszej Maryi Panny na przełomie XIV i XV wieku.
Witold Chrzanowski/ako