Szanowny Użytkowniku

Nadchodzący wieczór i noc będą pogodne. Nad ranem wzrośnie zachmurzenie na północy kraju, przez co mogą wystąpić przelotne opady deszczu. W całym państwie będą tworzyły się mgły, miejscami ograniczające widzialność do 100 m – zapowiedział w środę synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski.

Ci, którzy spodziewali się wiosennej aury podczas nadchodzących świąt, będą zawiedzeni. Jak zapowiada dyżurny synoptyk IMGW Mateusz Barczyk, idąc na rezurekcje w wielkanocny poranek należy się ubrać ciepło, bo będą przymrozki. - W lany poniedziałek, wychodząc z domu, trzeba pamiętać o parasolu, nie tylko po to, aby się chronić przed śmigusem-dyngusem, ale też przed deszczem, a nawet śniegiem - zapowiada.

Śnieżna i mroźna zima jak w tym roku w przyszłości będzie raczej wyjątkiem. Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy przygotował raport, który odpowiada na pytania, jak będą wyglądać polskie zimy do 2100 roku.

Widać już pierwsze pąki na drzewach, a promienie słońca nieśmiało pukają ostatnio w nasze okna. Ale taki stan rzeczy niestety nie potrwa zbyt długo. Prognoza na czwartek i piątek oddala od nas jeszcze wizję wiosny. Sprawdziliśmy, jak wyglądać może pogoda przed weekendem.

Szykuje się gorąca wiosna - przewiduje klimatolog z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie profesor Jacek Piskozub. Prognozowanie pogody na dłuższa metę jest obarczone sporą niepewnością, zaznacza naukowiec, ale przy ocieplającym się klimacie jest duże prawdopodobieństwo, że możemy spodziewać się wysokich temperatur. Upały mogą przyjść nawet już w kwietniu.

Zima jeszcze nie odpuszcza, odchodzi, chodź bardzo małymi krokami. W weekend nadal będzie chłodno, ale bez wielkich mrozów. Od piątku czekają nas przejaśnienia i coraz wyższe temperatury. Można spodziewać się także ograniczającej widoczność mgły.