Strefa historii



Strefa historii

105 lat szkoły podstawowej na gdańskiej Osowie

Podanie o węgiel to pierwszy ślad, który dotrwał do dziś i świadczy o istnieniu polskiej szkoły we wsi Osowa. Był to rok 1919. Wieś należała do Polski, ale tuż obok było Wolne Miasto Gdańsk. Nauczyciel Maksymilian Kiczka napisał do starosty wejherowskiego z prośbą o przydział węgla na ogrzewanie szkoły.

Strefa historii

Skazywali za walkę z komunizmem. Wystawa o Sądzie Marynarki Wojennej w Gdyni

Na wystawie plenerowej w Gdyni po raz pierwszy pokazano wizerunki sędziów, którzy orzekali w procesach politycznych w czasie stanu wojennego. Reprezentowali wówczas Sąd Marynarki Wojennej. 15 kwietnia na Placu Wolnej Ukrainy została otwarta wystawa „Sąd nie powinien wyrzec się stosowania terroru…”, przygotowana przez Daniela Sieczkowskiego, pracownika Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Podkreśla on, że celem wystawy było upamiętnienie ofiar, ale także pokazanie

Strefa historii

„Wojna oczami nastolatki”. Wspomnienia Agaty Zofii Prabuckiej

Przeżycia młodej dziewczyny z czasów II wojny światowej znalazły się w książce „Wojna oczami nastolatki”. Wspomnienia swej matki, Agaty Zofii Prabuckiej z domu Lewalskiej, zebrała i opracowała pianistka, prof. Anna Prabucka-Firlej. Komentarzem naukowym opatrzył dr Jan Hlebowicz z gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Strefa historii

Wystawa o pradziejach i nowy mural z okazji 98. urodzin Gdyni

10 lutego 1926 roku Gdynia uzyskała prawa miejskie. Z okazji 98. urodzin w Muzeum Miasta zaplanowano w piątek, 9 lutego odsłonięcie muralu inspirowanego pracami gdyńskiego malarza Kazimierza „Kacha” Ostrowskiego (1917-1999). Dzień później, w sobotę, 10 lutego odbędzie się wernisaż wystawy archeologicznej. Zobaczyć będzie można między innymi urny, w których umieszczano prochy dawnych mieszkańców terenów dzisiejszej Gdyni.

Strefa historii

Żłobki tygodniowe w czasach PRL i wykładanie psychologii w WSP w Gdańsku

Pomysły rodem z PRL mają szanse wrócić. Niektórzy zapracowani rodzice chcieliby bowiem umieścić dziecko w żłobku, czy przedszkolu „z internatem”. Podobne placówki istniały wcześniej i cel był ten sam – wesprzeć pracujących opiekunów. Dziecko trafiało do placówki w poniedziałek, a było odbierane dopiero w sobotę po pracy. W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej był bowiem sześciodniowy tydzień pracy.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj