- Dwa tygodnie temu Słupsk wysyłał listownie maseczki, jakaś miejscowość na Pomorzu także zrobiła taką akcję i to jest budujące. Boję się sytuacji, gdy seniorzy niezabezpieczeni w maseczki nie będą kompletnie wychodzić - ze strachu. Boję się też sytuacji, że będzie grupa seniorów która funkcjonuje nieźle fizycznie, idzie po zakupy, ale ze względu na zaburzenia poznawcze nie będą pamiętać o noszeniu maseczki - powiedziała dr Wiewiórkowska-Garczewska. - To będzie łatwy łup do mandatów i kar, o tę grupę się trochę boję. Mamy takie przeświadczenie, że jeśli ktoś ma zaburzenia pamięci, to siedzi w domu. Ale to są osoby, które na krótkich dystansach funkcjonuje dobrze - dodała.