- Myślę, że przede wszystkim uspokoją się relacje na linii Stany Zjednoczone-Unia Europejska. Joe Biden na pewno nie użyje takich sformułowań, że unia jest niepotrzebnym bytem. Będzie starał się zacieśniać więzi z głównymi podmiotami - Niemcami i Francją. To jest pewne, ponieważ Demokraci bardziej patrzą w sposób kooperacyjny. Polska nie będzie też mogła wychodzić z propozycjami ponad ich głowami. Będziemy musieli strategicznie rozgrywać kartę relacji polsko-amerykańskich - stwierdził prof. Rafał Ożarowski.