- Żeby to zmienić trzeba organizować się w związki zawodowe, bo nie ma lepszego narzędzia do pilnowania przestrzegania prawa, niż własnie związek zawodowy. Dzieje się tak z kilku powodów. Przede wszystkim nie ma narzędzi do egzekucji przestrzegania prawa. Państwowa Inspekcja Pracy przez dziesięciolecia była bowiem obdzierana ze swoich uprawnień. Z drugiej strony mamy fatalnie funkcjonujący wymiar sprawiedliwości. Łamie się prawo, bo to jest opłacalne, gdyż kary są niewielkie - mówił Marek Lewandowski.
- Skala naruszeń Kodeksu pracy, nie tylko tych w zakresie nadgodzin, się zmniejsza. Porządni, rzetelni pracodawcy w szczególny sposób dbają o to, by pracownicy mieli dobre wynagrodzenie, wypłacane na czas i zgodnie z prawem, bo dzisiaj, patrząc na liczby i skalę bezrobocia, które spada, zmiany idą ku lepszemu. Rzeczywiście jest margines nieuczciwych pracodawców, ale jest też duża skala zaniechań, wynikających z niskiej świadomości i słabej edukacji - dodał Leszek Kurycyn.