- Gdy rozmawiamy o aborcji, musimy dotknąć cierpienia, straty, śmierci, macierzyństwa, fundamentu życia człowieka. Bardzo dużo ludzkich zranień wynika z osamotnienia, zostania z tym wyrokiem zupełnie samemu. Przestrzeń do rozmowy powinna być bezpieczna - powiedziała Ewa Liegman.
- Ten temat dotyka poświęcenia, gdy przyjmujemy to nowe życie. Przestrzeń do rozmowy musi być wolna od mocnego przywiązania emocjonalnego. Na pewno takim miejscem nie jest ulica, a manifestacje przed kościołem nie rozwiązują problemu - dodał ks. Andrzej Wiecki.