- Rząd, przygotowując program szczepień, informował o różnych grupach zaszeregowania. Potrafimy sobie wyobrazić, że jeśli ta kampania jest cenna, ważna i strategiczna, trzeba będzie ją promować, znaleźć dla niej poparcie w społeczeństwie. To, co się wydarzyło, jest bardziej problemem niż promocją. Pomimo że to kilkanaście osób, temat ten ogniskuje debatę społeczną. To duże wyzwanie PR-owe zarówno dla uczelni, jak i ministerstwa zdrowia, żeby tę kwestię jak najszybciej wyjaśnić i by dalej realizować program. Przed wypłynięciem tej informacji w mediach była przede wszystkim dyskusja, w jakich ośrodkach zostały zaszczepione pierwsze osoby z grupy zero. Jeżeli rząd patrzy długofalowo, trzeba więc tę kwestię jak najszybciej wyjaśnić i przedstawić informację, kto tu zawinił - ocenił.
Politolog przyznał, że obok kwestii zdrowia, najważniejsze w 2021 roku będą w Polsce takie tematy jak funkcjonowanie gospodarki, nasze zarobki i bezrobocie. - Jeżeli uda się opanować pandemię, to pozostaje kwestia przywrócenia służby zdrowia do poprzednich torów, nadrobienia oczywistych zaległości, jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie, które zostało odłożone na bok - stwierdził. - Poza tym, nadal nie wiemy, jakie będą faktyczne, długofalowe skutki pandemii. Jesteśmy w stanie prognozować krótkoterminowo, w oparciu o dane, które mamy. Nie możemy stwierdzić, jakie będą międzynarodowe konsekwencje kryzysu i czy lockdowny, które obserwujemy w krajach Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych, są ostatnimi lub jednymi z ostatnich. Optymizm dotyczący gospodarki na świecie trwa od momentu, w którym coraz więcej firm zadeklarowało, że ma szczepionkę i będzie ją wdrażać. Jesteśmy w tym trudnym etapie, w którym trzeba rozdystrybuować te szczepionki. Od ich skuteczności będzie zależało, jak gospodarka zareaguje na ten optymizm, który na pewno na początku tego roku jest. Wszystkie prognozy będą mówiły o spowolnieniu gospodarczym i zróżnicowanym wzroście bezrobocia. My w tym ostatnim aspekcie jesteśmy dość odporni, ale pytanie, na ile to będzie zależało od nas, a na ile od światowej koniunktury. Ten rok będzie wielkim wyzwaniem, jeśli chodzi o pomoc gospodarce, przywrócenie pozytywnych trendów w tej dziedzinie i unormowanie gospodarczej sytuacji międzynarodowej - wyliczał Gość Dnia Radia Gdańsk.