- Nie ulega wątpliwości, że to, co się ostatnimi dniami stało, jest bardzo bolesne. Sytuacja jest dla mnie abstrakcyjna i w Platformie w życiu się spotkam z czymś podobnym. Nikt mi nigdy nic nie kazał. Jestem przekonany, że taki język to nie jest język Platformy. Denerwuje mnie, że tydzień przed wyborami takie coś się pojawia. Powinniśmy rozmawiać o tym, że jest zapaść w polskich szpitalach, że jest fatalnie w służbie zdrowia. To poważne problemy, które dotykają Polków, a my się tytłamy w takim brudzie - powiedział Grzegorz Furgo.